Dzień 8: Budapeszt (16 km)

Ostatni dzień na Węgrzech poświęcamy na Budapeszt. Miasto jest naprawdę warte zobaczenia. Tłumy turystów troche odstraszają, ale miasto jest na tyle duże że zawsze można znaleźć jakaś ciekawostkę, mniej uczęszczaną alejkę. Dzień rozpoczynamy od porannej kawy z lodami na wzgórzu zamkowym i zwiedzamy Muzeum Wojskowości, gdzie ciekawie opowiedziana historia imperium…

Dzień 7: pętla Tokaj – Tarcal – Tokaj (20 km)

Na ten dzień mamy zaplanowaną wycieczkę po okolicznych winnicach. Plecaki zostawiamy w pensjonacie, do podręcznych plecaczków pakujemy tylko wodę i aparat. Żar z nieba jak zwykle w okolicach 38 stopni, ale pozbawieni ciężkich plecaków sprawnie pokonujemy wzgórze, przechodzimy przez szczyt, na którym znajduje się wieża radiowo-telewizyjna i w miarę szybko…

Dzień 6: Miskolc – Tokaj (transfer)

Rano szybko docieramy na dworzec PKP w Miskolcu i prosimy o bilety do Tokaja. Pani w okienku tłumaczy coś w stylu z filmu Miś – „Wicher wiejet, Tokaju niencz, nie ma”, w końcu – przy pomocy rozmówek węgiersko-angielskich, które pani miała na podorędziu – dowiadujemy się, że trasa kolejowa jest…

Dzień 5: Repashuta – Miskolctapolca (22 km)

Ostatniego dnia wychodzimy z lasów Bukka i docieramy do Miskolc-Tapolca, zaliczając przy tym 22 km. Zostawiamy plecaki w małym pensjonacie i idziemy na jakieś 2 godziny na baseny, gdzie zażywamy odświeżających kąpieli w miejscowych gorących źródłach. Zmęczone mięsnie rozluźniają się szybko, próbujemy wodnych biczy i pływamy w jaskiniach no i…

Dzień 4: Gyari lake campsite – Repashuta (22 km)

Z rana, po śniadaniu, napełniamy wszystkie możliwe butelki wodą z kraniku i ruszamy do Bukk. Lasy Bukk do złudzenia przypominają lasy Beskidu Niskiego (buczyna karpacka), więc Krzysiek czuje się, jak u siebie. Po drodze mijamy kilka mogił żołnierzy węgierskich poległych w czasie II wojny światowej, z charakterystycznymi hełmami Wehrmachtu wiszącymi…

Dzień 3: Rosnapukszta – Gyari lake campsite (24 km)

Kolejny dzień pokazuje rosnące zmęczenie, potęgowane jeszcze przez upał. Droga asfaltowa, przy której nocowaliśmy, szybko się kończy i teraz trasa biegnie wzdłuż polnej drogi. A ta, po nocnej ulewie, jest mocno rozmiękczona, więc po kilku krokach nasze buty oblepione są gęstą i ciężką gliną. Dodatkowo, pomimo że szlak wiedzie pagórkami,…

Dzień 2: Harmashatar – Rosnapukszta (28 km)

Kolejny dzień zaczynamy od kubka kawy i porcji liofilizatów. Przekonujemy się również, że omlet farmerski, który kupiłem w przeciwieństwie do innych liofilizatów, oprócz zalania go wodą, wymaga jeszcze podsmażenia. Koncepcyjnie, jest to zadanie karkołomne na biwaku, gdzie brakuje patelni i oleju do smażenia. Nie polecamy! Ruszamy w trasę dość wcześnie,…

Dzień 1: Mátrafüred to Harmashatar forester lodge (16 km)

Nasza trasa zaczyna się w Budapeszcie. Z Krzyśkiem zjeżdżamy się w ciągu dnia i spędzamy kilka godzin na zwiedzaniu centrum Budapesztu. Jemy kolację w dzielnicy żydowskiej i w centralnym parku miasta, przy dźwiękach dyskotekowej muzyki, czekamy na Michała. Budapeszt wydaje się żyć własnym życiem: jest mnóstwo turystów, grupy młodych ludzi…