Dzień 5: Skogadalsbøen – Øvre Årdal (24km)
Od razu na początek dnia spotykają nas niemiłe niespodzianki: suszarnia nie zadziałała w 100% i buty, zwłaszcza moje nadal są przemoknięte, ktoś w tych ciemnościach zabiera Krzyśka koszulkę, a mój repellent wycieka i wyżera całkiem spora dziurę w farbie podłogi przy naszym łóżku. Przemiła gospodyni przymyka jednak na to oko.…