Śnieżka w zamieci

Tym razem motywem przewodnim naszej wycieczki miało być nocowanie w warunkach zimowych, aby sprawdzić sprzęt i reakcje naszych organizmów przez planowaną zimową wyprawą do północnej Finlandii. Oczywiście samo wstawienia namiotu do ogródka nie ma z naszej perspektywy większego sensu, postanowiliśmy więc połączyć to ze zdobyciem Śnieżki (1602 m n.p.m.) -…

Gerlach na zimno

O wycieczce na Gerlach myślimy już schodząc z Rysów. Cieszy nas ta pierwsza większa zdobycz, więc dlaczego by nie pójść za ciosem i nie wspiąć się na Gerlach? Ze względu na pracę pomysł odkładamy na półkę i wracamy do niego dopiero w maju 2016 roku. Przeszukuję internet w poszukiwaniu przewodników,…

Dzień 6: Oslo

Rano docieramy do Øvre Årdal na długo przed spodziewanym autobusem. Mamy czas na małe zakupy spożywcze w sklepie (kupujemy oczywiście jabłka :)) oraz partyjkę Tides of Time. Niestety, transfer do Oslo zabiera nam aż 6 godzin więc w hostelu – http://www.ankerhostel.no/en/ meldujemy się dopiero w okolicach godziny 16-tej. W autobusie…

Dzień 5: Skogadalsbøen – Øvre Årdal (24km)

Od razu na początek dnia spotykają nas niemiłe niespodzianki: suszarnia nie zadziałała w 100% i buty, zwłaszcza moje nadal są przemoknięte, ktoś w tych ciemnościach zabiera Krzyśka koszulkę, a mój repellent wycieka i wyżera całkiem spora dziurę w farbie podłogi przy naszym łóżku. Przemiła gospodyni przymyka jednak na to oko.…

Dzień 4: Kirkje – Skogadalsbøen (30km)

Noc jest bardzo zimna. Ja kulę się w swoim śpiworze, ale jakoś nie jest w stanie założyć na siebie nic dodatkowego. Spanie w skarpetach nie wchodzi w rachubę. Krzysiek leży obok zwinięty w śpiworze w kulkę, wystaje mu tylko nos. Wiatr jest zimny i przenikliwy - to pewnie wina zalegających dookoła…

Dzień 3: Spiterstulen – Kirkje (21km)

Wstajemy przed godziną 7:00. Jemy szybkie śniadanie i ruszamy na trasę w okolicy 7:30. Plecaki zostawiamy w suszarni, gdyż recepcja jest jeszcze zamknięta. Na trasie dopada nas chwila zwątpienia, czy temperatura w suszarni nie jest zbyt wysoka dla schowanych w plecaku kartuszy. Na całe szczęście nic się nie dzieje i…

Dzień 2: Russvatnet – Spiterstulen (26km)

W nocy w namiocie dopada nas zimno. Temperatura jest bliska zeru, więc kulimy się w śpiworach i czekamy do rana. Krzysiek żałuje, że skusił się na lżejszy do noszenia, ale nie dający odpowiedniego komfortu termicznego, śpiwór. Około 8:00 pakujemy się i ruszamy w trasę. Ponownie tracimy godzinę na odnalezienie starego…

Dzień 1: Gjendesheim – Russvatnet (23km)

Napełniamy butelki z wodą w schronisku i ruszamy w trasę głodni pierwszych kilometrów. Już po chwili okazuje się, że trek będziemy przynajmniej w pierwszej części prowadzić bez wierzchniej garderoby. Jest po prostu za gorąco. Ze względu na swoją malowniczość, Bessegen to najbardziej popularny szlak w całej Norwegii, więc na szlaku…