Kiedy czasami zastanawiamy się dlaczego tak właściwie zaczęliśmy chodzić po górach, to trudno jest nam znaleźć jedną odpowiedź. Nie dlatego, że są, co jest już chyba sztampową odpowiedzią zasłyszaną wielokrotnie, ale chyba dlatego, że dają nam poczucie wolności i bliskości z naturą. Szukamy momentów, kiedy możemy przestać klikać w klawiaturę w swoich biurach, liczyć cudze pieniądze na wirtualnych kontach, a po prostu być tu i teraz. Ale przede wszystkim z kimś, kogo doceniamy i lubimy. Góry w samotności nie istnieją dla nas. Góry to także suma historii, opowieści, które chcemy pamiętać i którymi chcielibyśmy podzielić się również z Wami. A może Wam się do czegoś to przyda?
Zaczęliśmy w Rumunii w 2012 roku – trochę tak nieporadnie, nie znając jeszcze swoich możliwości, ale i nie czując specjalnie ograniczeń. Dlatego na początek wybieraliśmy długie i trudne trasy, nadwyrężające kolana i stawy. Teraz mamy już trochę więcej doświadczenia i kilometrów za sobą, choć wciąż popełniamy błędy i wciąż się czegoś nowego uczymy. I pomimo że często jest nam zimno, na głowę pada deszcz, w butach chlupie woda, a pod koniec dnia marzymy o ciepłej kąpieli i odpoczynku, zawsze jesteśmy gotowi na kolejną przygodę, kiedy tylko usłyszymy: „to jak, jedziemy gdzieś?”
Zapraszamy do naszych historii.
Karol & Krzysiek