Ostatniego dnia wychodzimy z lasów Bukka i docieramy do Miskolc-Tapolca, zaliczając przy tym 22 km. Zostawiamy plecaki w małym pensjonacie i idziemy na jakieś 2 godziny na baseny, gdzie zażywamy odświeżających kąpieli w miejscowych gorących źródłach. Zmęczone mięsnie rozluźniają się szybko, próbujemy wodnych biczy i pływamy w jaskiniach no i próbujemy oczywiście langosa w różnych konfiguracjach – i na słodko z dżemem, i na słono ze śmietaną, popijając go porzeczkowym radlerem.
Po 5 dniach wędrówki wylegiwanie się na basenie jest całkiem miłą choć krótką odmianą, bo kolejnego dnia czeka nas transfer do Tokaja.